Dzisiejszą, drugą niedzielą września rozpoczęliśmy uroczystości odpustowe ku czci Podwyższenia Drzewa Krzyża Świętego, które potrwają do przyszłej niedzieli – 17 września. Tegorocznym kaznodzieją, który przybliżał wiernym tajemnicę krzyża był ks. dr Marek Kumór, dyrektor wydziału duszpasterskiego kurii sandomierskiej. Na dzisiejsze uroczystości przybyli także oblaci z Lublina, Poznania, Kodnia oraz kapłani, którzy przybyli wraz z pielgrzymami z okolicznych miejscowości, którzy w pieszych pielgrzymkach przybyli na główną sumę odpustową: Skorzeszyc, Bodzentyna, Tarczka, Suchedniowa, Świętej Katarzyny, Krajna, Wzdołu i innych.
Głównej sumie odpustowej inaugurującej tegoroczny odpust przewodniczył pasterz diecezji sandomierskiej biskup Krzysztof Nitkiewicz. Wraz z biskupem koncelebrowało kilkunastu kapłanów z diecezji sandomierskiej, kieleckiej, radomskiej oraz ojcowie oblaci na czele z o. Pawłem Zającem OMI – Prowincjałem Polskiej prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.
Podczas homilii biskup Krzysztof Nitkiewicz mówił o krzyżu jako źródle uzdrawiającej i zbawczej miłości. – Cześć oddawana krzyżowi przybiera różne formy pobożności prywatnej i publicznej. Pomaga lepiej poznać Chrystusa, który „wydał siebie samego na okup za wszystkich” (Tym 2,6). Pozwala zrozumieć, że zbawcze dzieło Pana Jezusa posiada charakter ponadczasowy, „ogarniając całą ludzkość, przeszłość, czas obecny i przyszłość”. Ono jest uniwersalne, a zarazem spersonalizowane, skierowanie do każdego z osobna, jak mówił Benedykt XVI. Kult krzyża pomaga zerwać z adorowaniem siebie, które stanowi przyczynę wielu problemów o charakterze osobistym i społecznym – podkreślał biskup Krzysztof Nitkiewicz.
– Tutejsze sanktuarium jest miejscem, gdzie takie itinerarium wyznacza obecność relikwii Krzyża Świętego. Przyszliśmy dzisiaj do niego jako pielgrzymi, aby usłyszeć, że „Bóg tak umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16). Potrzebujemy tej prawdy dla nas samych i dla innych. Mamy nią żyć i ją głosić przez słowa i czyny pełne miłości. Głosić wszystkim, którzy cierpią, chorują i umierają z powodu jadowitych węży. Tych samych, które nękały na pustyni naród wybrany i przez ukąszenie spowodowały śmierć wielu Izraelitów. Te węże są nadal aktywne. Zabijają trucizną grzechu, strachu, cierpienia. Jedynie miłość może spowodować wyleczenie z tej śmiertelnej choroby – mówił hierarcha.
– Chrystus jest źródłem uzdrawiającej, zbawczej miłości. To źródło nie zostało zarezerwowane jedynie dla wybranych. Każdy ma prawo zbliżyć się do Niego. Podobnie można powiedzieć o sanktuarium na Świętym Krzyżu. Widać je z daleka i jest otwarte dla wszystkich, bez preferencji, które mogłyby zawężać uniwersalny charakter rozbrzmiewającego tu i stąd przesłania – podkreślał hierarcha. – Sam unikam mówienia: nasze diecezjalne sanktuarium, chociaż to prawda. Wiem, że uważają je za swoje ojcowie oblaci, diecezje kielecka i radomska, harcerze i wiele innych osób. Jeśli dołączą nowi – tym lepiej. Bożej łaski wystarczy dla wszystkich, a wspólnota zakonna i kapłani z dekanatu wychodzą naprzeciw wszelakim potrzebom pielgrzymów. Niech jaśnieje tutaj i niech zawsze będzie wywyższany krzyż, aby każdy mógł usłyszeć za cesarzem Konstantynem Wielkim, że w tym znaku odniesie zwycięstwo – wskazywał biskup Krzysztof Nitkiewicz.
Liturgia Mszy świętej została uświetniona śpiewem chóru parafialnego z parafii świętych Apostołów Piotra i Pawła z Waśniowa oraz obecnością Orkiestry Dętej z sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej z Kodnia. Gościliśmy także przedstawicieli z gminy Nowa Słupia oraz Bieliny: Chełmowianki, Koło Małych Gosposi oraz Koło Gospodyń Wiejskich z Huty Podłysicy.
Na uroczystej Eucharystii obecni byli także: wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek, która odczytała list od pani premier Beaty Szydło, w którym przekazała pozdrowienie i zapewnienie o łączności duchowej w modlitwie ze wszystkimi uczestnikami odpustowej uroczystości. Natomiast wicewojewoda świętokrzyski Andrzej Bentkowski odczytał list od pana Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Swoją obecnością uświetnili dzisiejsze uroczystości parlamentarzyści ziemi świętokrzyskiej oraz przedstawiciele Powiatu Kieleckiego i okolicznych samorządów gminnych.
Obecne były także poczty sztandarowe: Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych z Nowej Słupi, OSP z Nowej Słupi, OSP z Sosnówki, OSP Paprocice, Związek Pszczelarzy z Nowej Słupi, Zespół Szkół z Nowej Słupi, SP Jeziorko, SP Jana Pawła II z Bielin, Gimnazjum Jana Pawła II z Bielin, OSP z Bielin, Kompania Strzelców z Końskich pod dowództwem kpt. Janusza Stępnia; Świętokrzyski Batalion Polskich Drużyn Strzeleckich im. Czwartaków pod dowództwem Jarosława Chrobota.
Kilka tysięcy pielgrzymów, którzy dziś nawiedzili świętokrzyskie sanktuarium, by w modlitwie dziękować, prosić i przepraszać Pana Boga w blasku relikwii Drzewa Krzyża Świętego, mogło także podziwiać papamobile – zrekonstruowany samochód przez Marka Adamczaka z Kielc, którym 1979 roku św. Jan Paweł II podróżował po Polsce podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Polski.
tekst za: swietykryz.pl